Zimowe wyprzedaże inne niż zwykle
Przedłużający się lockdown w centrach handlowych to duże wyzwanie dla handlowców, szczególnie sklepów odzieżowych czy obuwniczych, których lokale pozostają aktualnie zamknięte w galeriach.
Efekt? Towar z poprzednich kolekcji zalega na półkach tracąc na wartości i generując ogromne straty u właścicieli, a na największe promocje u wielu marek przyjdzie jeszcze poczekać minimum do końca stycznia.
Zmiany w kalendarzu handlowym spowodowane pandemią to także problem dla kupujących, ponieważ rozpoczynające się po świętach przeceny od lat cieszą się dużą popularnością wśród Polaków, którzy często wstrzymują się z zakupami do tego czasu. Jak zatem wygląda tegoroczny sezon zimowych wyprzedaży w dobie pandemii?
- Tymczasowe funkcjonowanie centrów handlowych w ograniczonym formacie nie oznacza, że tych wyprzedaży torunianie nie znajdą. Aktualnie promocji można szukać w lokalach, które pozostają otwarte, czyli w sklepach spożywczych, meblowych, drogeriach, sklepach zoologicznych czy u optyka. Znaczna część z nich już ruszyła z obniżkami, a akcji rabatowych będzie przybywać. Powód jest prosty. Lockdown sprawił, że marki chcą upłynnić zalegający w magazynach towar i zrobić miejsce nowym kolekcjom, stąd proponują rabaty rzędu nawet 70 proc. już na starcie – mówi Patrycja Podgórska, przedstawicielka Centrum Handlowego Nowe Bielawy w Toruniu.
W tych sklepach już ruszyły przeceny
Jednym z miejsc, gdzie już trwają wyprzedaże jest Centrum Handlowe Nowe Bielawy w Toruniu, w którym czynna jest blisko połowa sklepów. Warto zajrzeć m.in. do salonu sieci Jysk, który ruszył z zimową wyprzedażą oferując rabaty sięgające -70% na meble i dodatki w stylu skandynawskim do sypialni, salonu czy kuchni.
Równie wysokie przeceny od 30 do nawet 75% na oprawki okularów czy okulary przeciwsłoneczne można znaleźć w salonach optycznych Kodano oraz Vision Express. Liczne promocje znajdziemy także w hipermarkecie Carrefour, w którym oprócz produktów spożywczych czy kosmetyków, kupimy m.in. zabawki dla dzieci, dekoracje do domu, artykuły dla zwierząt czy zimową odzież i akcesoria.
Okazji nie zabraknie również w lokalach usługowych w toruńskim centrum. Teleoperatorzy np. Orange, kuszą rabatami na smartfony, które można kupić nawet o 50% taniej.
Chętnych na skorzystanie z promocji w lokalach stacjonarnych nie brakuje. Powód? Choć znaczna część wyprzedaży, np. marek odzieżowych, przeniosła się do sklepów online, to nie jest to wystarczająca rekompensata dla kupujących.
- Wizyta w sklepie stacjonarnym zapewnia unikatowe emocje związane z możliwością odkrywania nowych rzeczy. Produkt jest bardziej namacalny, przed zakupem „testujemy” go wieloma zmysłami. Działa też mechanizm natychmiastowej gratyfikacji, ponieważ nie musimy czekać na dostawę. Doświadczenie offline jest nieporównywalne do odwiedzenia strony internetowej, stąd tęsknota konsumenta za tradycyjnymi zakupami - mówi Patrycja Podgórska.
Najchętniej polujemy na ubrania, elektronikę i książki
Co najchętniej kupujemy na tegorocznych wyprzedażach? Jak wynika z badania Santander Consumer Bank „Polaków portfel własny – zakupy w dobie pandemii”, na wyprzedażach szukamy przede wszystkim ubrań i butów – takie plany ma 50% ankietowanych, co dotyczy szczególnie kobiet (63%).
Z kolei na szczycie męskiej listy zakupów jest elektronika - panowie w pierwszej kolejności skorzystają z obniżek cen sprzętu RTV i AGD (27% i 25%). Wysoko w rankingu plasują się laptopy oraz komputery, które przyciągną głównie młodsze pokolenie kupujących (29%). Chętnie kupujemy także książki – w tym przypadku na hity cenowe będzie polować już co piąta osoba przed trzydziestką (19%), a także 18% seniorów powyżej 70. roku życia.
Przedstawiciele centrów handlowych prognozują, że w tym roku największy popyt będzie na rzeczy uniwersalne i multifunkcyjne. – Z racji społecznych ograniczeń, pracy zdalnej i spędzania większości czasu w domu, zmniejsza się zapotrzebowanie na rzeczy sezonowe. Ta sezonowość, szczególnie w modzie, póki co odchodzi do lamusa, a konsumenci stawiają na produkty dobrej jakości o szerokim zastosowaniu, np. przejściowe okrycia wierzchnie czy wielosezonowe obuwie – wyjaśnia.
- Pandemia zmieniła styl życia, a co za tym idzie potrzeby konsumentów i ich koszyk zakupowy. Stąd dużym powodzeniem cieszy się m.in. odzież domowa, elektronika, akcesoria do home office, wyposażenie wnętrz, kosmetyki i produkty SPA, a także produkty związane z hobby, które umilają nam czas spędzany w domu – dodaje.
***
Centrum Nowe Bielawy zlokalizowane jest we wschodniej części Torunia w pobliżu DK 15 i 80 oraz autostrady A1, niecałe 15 minut od Starego Miasta. Otwarty w 2002 roku obiekt ma powierzchnię 25 tys. m kw. GLA i liczy sobie 70 sklepów, restauracji i punktów usługowych. Wśród kluczowych najemców znaleźć można m.in. Carrefour, Jysk, RTV Euro AGD, Douglas, home&you, Big Star, Carry, Rossmann, Pepco i CCC. Zmotoryzowani mają tutaj do dyspozycji 1250 miejsc postojowych.
Blisko 60% klientów odwiedzających obiekt to dziś rodziny z dziećmi. Co roku zakupy robi tutaj ponad 4 miliony klientów. Centrum handlowe znajduje się w portfolio Newbridge. Zarządcą jest Apsys Polska S.A. / www.nowe-bielawy.pl
Newbridge Poland to spółka założona w 2015 roku przez międzynarodową grupę Somerston, skupiająca się na inwestowaniu w centra handlowe typy ‘convenience’ oraz parki handlowe. Obecnie w portfolio Newbridge znajduje się 6 obiektów handlowych w Polsce: Centrum Nowe Czyżyny w Krakowie, Centrum Nowe Bielawy w Toruniu, Centrum Nowa Górna w Łodzi oraz Parki Handlowe Newbridge, zlokalizowane w Grodzisku Mazowieckim, Włocławku i Namysłowie. Więcej informacji: newbridge.com.pl
Źródło: Newbridge/Nowe Bielawy